Więc od czego się zaczęło....
To był 13 czerwca 2017 roku... Sponiewierana telefonem od faceta którego darzylam nazwę to sympatią pakowalam walizki na wymeczony urlop.. Zadzwonił powiedzieć mi że kogoś ma... No bywa...wybral dobry moment... 14 czerwca wylądowała na Krecie. Chania. Przepiekne miasteczko... Port i moja ławeczka na której siadalam często z A. Samotny urlop singielki która właśnie dostała kosza od faceta dzisiaj zupełnie dla mnie obojętnego. Jak zeszłoroczna wyprzedaż...albo tegoroczny śnieg... Za co pokochałam Grecję.. Za morze.. Niebieskie jak farba.. Piasek.. .Słońce.. Spokój.. Beztroskie słuchanie muzyki na plaży . Tysiące powodów. .. Miliony wspomnień.. I tak o to ów wyjazd zmienił na zawsze moje zycie...
Dzień kolejny mija.. Tlenu nadal brak... A. ... Gdzie jesteś... Co robisz... Co myślisz... Czy myślisz o mnie...?... Bo ja myślę o Tobie cały czas.